moher.do.bulu moher.do.bulu
235
BLOG

Niewiarygodny jak... (propozycje) PiS!

moher.do.bulu moher.do.bulu Gospodarka Obserwuj notkę 6

Nigdy nie zostanę socjalistą, więc przyjmowanie na siebie przez Państwo dodatkowych obciążeń, nie może wzbudzać mojego entuzjazmu. Trudno zresztą oczekiwać, bym wpadał w ekstazę, jeśli rząd (obecny lub przyszły) mówi mi, że muszę wziąć na utrzymanie kolejnych beneficjentów moich podatków. Twierdzenie, że to nie ja zapłacę, bo pieniądze zostaną pozyskane poprzez uszczelnienie systemu, opodatkowanie banków i hipermarketów, etc. jest tylko po części prawdziwe. Bo to oznacza, że (wciąż jedynie potencjalny - ja bym jednak studził ten hurraoptymizm) rząd PiS, po raz kolejny nie obniży mi podatków (raz to zrobił!), nawet w sytuacji, gdyby - pozyskawszy dodatkowe środki - mógł to zrobić. Bo te dodatkowe środki zostaną wydane na inne cele. Nie twierdzę nawet, że niesłuszne. Do liczb nie chcę się odnosić z dwóch powodów:

1. Nie przypominam sobie, by jakiekolwiek prognozy, szczególnie polityków, się sprawdziły

2. Myślę, że jak to często bywa - prawda jest dokładnie pośrodku, co zauważyła nawet Pani prof. Mączyńska z SGH (odsyłam do dzisiejszego SE) - że składający w takich sytuacjach obietnice, zwykli przeszacowywać przychody i zaniżać wydatki, a ich krytykanci dokładnie odwrotnie.

Wyjątek chcę zrobić dla "hasła" uszczelnienia systemu. Bo te 52 mld rozmaitym "ekspertom" wydają się absolutnie niemożliwe do osiągnięcia. Dziwi mnie, że Adam Bielan i Marcin Mastalerek nie potrafią odpowiedzieć na pytanie o te pieniądze. Skoro można w prawie zapisać, że np. posiłek w restauracji (na spotkaniu z reklamowym) nie jest kosztem, odliczanym od podstawy opodatkowania, czy nie można napisać, że korzystanie ze znaku towarowego (firmy-matki), również nim nie jest? 
Ciekawsze jednak od samych liczb, wydają mi się dwie inne kwestie: nie rozumiem po jaką cholerę PiS wyskoczył ze swoimi propozycjami teraz? Przecież to oczywiste, że nawet gdyby przedstawił najlepszy, najbardziej racjonalny program, poparty milionem rzetelnych ekspertyz, dla rządzących, ich "autorytetów" oraz ich przybudówek medialnych (znany PiSowiec Aleksander K. twierdzi, że obok aPOlitycznej prokuratury i służb, telewizja publiczna to największa k....a, od siebie dodam, że nie tylko publiczna) będzie to okazja do bezrefleksyjnej krytyki, by nie powiedzieć medialnego hejtu, powoływania się na większych i ważniejszych ekspertów i przede wszystkim zmiany tematu, który z każdym kilobajtem odsłuchanych rozmów coraz bardziej udowadnia, że ch..., d.... i kamieni kupa, to nie pijackie bajdurzenia podpalacza budki, a niezwykle trafna diagnoza stanu Państwa po ośmiu latach gospodarczych cudów. Kiedy czytam, że ekspertami wyśmiewającymni propozycje Beaty Szydło są główni ekonomiści banków, nie wiem, czy się śmiać, czy płakać, wiem natomiast, że absolutnie nie mogę tego potraktować poważnie.
Druga kwestia to pytanie: czy te 500 PLN lepiej wydać na dzieci i rodziny, czy może lepiej zatrudnić kolejne 100 tys. pasożytów w urzędach (czy dzięki nim Polskie Państwo działa lepiej i sprawniej?), przeszacować wartość przetargów, wypłacić premie POlitykierom, czy może zwyczajnie ukraść? W tym ostatnim kontekście, proszę zapoznać się z:
- http://finanse.wp.pl/kat,9231,title,Rzad-zgubil-16-mld-zl-W-sumie-wyparowalo-juz-20-mld,wid,13114846,wiadomosc.html?ticaid=1152d9
- http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Druzgocacy-raport-NIK-o-finansach-publicznych-19-mld-zl-bledow-i-nieprawidlowosci,wid,15769043,wiadomosc.html

- http://zus.pox.pl/zus/zniknelo-8-miliardow-zl-z-kont-emerytalnych-w-zus.htm

Do ostatniej jest bardzo ciekawy komentarz nowej Marszałek Sejmu, ale jest powszechnie znany, więc nie będę go przytaczał.

Zabawne, kiedy za rozliczanie opozycji bierze się partia od 8 lat rządząca, "gubiąca" prawie 25 mld PLN oraz marnotrawiąca kolejne 20 mld  i nie widząca potrzeby wytłumaczenia się z tego przed społeczeństwem, która na dodatek ustami Pani premier przyznaje, że nie posiada swojego programu! Straszyć PiSoGrecją potrafi za to doskonale, no ale straszyć potrafiła zawsze. Dlatego,  trudno szukać resztek wiarygodności u partii rządzącej, w Gazecie Wyborczej, TVN-ie, czy (nie wiedzieć czemu) wciąż nazywanej publiczną TVP! Bo jak traktować poważnie ludzi i instytucje, którzy straszą - wirtualnymi póki co - kilkudziesięcioma miliardami, których ma rzekomo zabraknąć partii opozycyjnej, a ani razu nie wykazali się troską o - jak najbardziej realny - bilion długu, zaciągnięty przez "fachowców" i "europejczyków"? Dla elektoratu Tuska, Kopacz i Komorowskiego: bilion to jedynka i dwanaście zer!

Pozostaje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego PiS? Jak wspomniałem, nie jestem wielkim fanem propozycji przedstawionych na konwencji (która sama w sobie robiła wrażenie). Mało tego: 
po wygranych przez PO wyborach w 2007 roku powiedziałem mojej koleżance - bezrefleksyjnej fanatyczce tej partii, że jeśli rząd Platformy zrealizuje dwa z "10 zobowiązań Platformy", poza obojętnym mi wyprowadzeniem wojsk z Iraku, ma w kolejnych wyborach mój głos. Bo propaganda na mnie nie działa. A jestem jak najbardziej za opodatkowaniem banków oraz hipermarketów - bankrutujące kopalnie wpłacają do budżetu więcej, niż kwitnące banki, z każdym rokiem bijące nowe rekordy zysków - czy dlatego, że kopalnie są polskie, a banki nie? No i przede wszystkim jestem za odsunięciem od władzy tej aroganckiej i złodziejskiej bandy, której najpełniejszy obraz mamy utrwalony na taśmach prawdy! 

Na zakończenie coś dla Panów, z zupełnie innej beczki:
http://vod.gazetapolska.pl/10502-prognoza-pogody-dla-doroslych Fajne, prawda?

I może dla wszystkich: https://www.youtube.com/watch?v=l8lExqaPvSs

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka